Witam, biorę tabletki antykoncepcyjne (microgynon21) od ponad 2 lat, od 2 miesięcy w połowie cyklu pojawia się obfite krwawienie i trwa ono aż do samego krwawienia po odstawieniu tabletek. Od ok 2 miesięcy zdrowo się odżywiam i intensywnie uprawiam sport (basen i siłownia) czy to krwawienie może być związane ze zmianą trybu życia?
Niektóre kobiety mające cykle bezowulacyjne mogą mieć dość regularne miesiączki, czasem nawet tak częste jak co 21 dni, inne uskarżają się z kolei na bardzo obfite krwawienia. Zaburzenia miesiączkowania tego typu powinny być leczone, co jest szczególnie ważne w przypadku nadmiernie obfitych krwawień.
W kwietniu rozpoczęłam brać tabletki antykoncepcyjne jako środek zapobiegania ciąży, rozpoczelam współżycie. Wcześniej brałam je ze względu na torbiele na jajnikach. Używamy z partnerem dodatkowo prezerwatyw i nigdy nie doszło do pełnego stosunku. Mam teraz 7 dniowa przerwę w braniu tabletek i nie dostałam krwawienia z odstawienia.
Lek. Karol Gołębiewski Kardiochirurgia. 74 poziom zaufania. Koniecznie zgłosić się do izby przyjęć najbliższego szpitala z oddziałem ginekologii. Osłabienie i męczliwość wynikają prawdopodobnie ze znacznej utraty krwi i niskiego stężenia hemoglobiny. Być może zajdzie konieczność wyłyżeczkowania przerośniętej doczesnej.
Aleksandra Witkowska. Częste i obfite miesiączki ze skrzepami – odpowiada Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Szymanowski. Długie i obfite miesiączki z towarzyszącymi zawrotami głowy i osłabieniem – odpowiada Lek. Jarosław Maj. Poronienie samoistne w 6. tygodniu ciąży – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka.
Obfite krwawienia z dróg rodnych mogą też występować w przebiegu poronienia. Skrzepy podczas okresu mogą powstawać wskutek zaburzeń krzepnięcia (na przykład małopłytkowości lub niedoborów czynników krzepnięcia w przebiegu wrodzonych skaz krwotocznych czy występujących przy chorobach wątroby, nerek, nowotworów układu
. Witam Pani Doktor. Od czasu porodu (2lata) mam regularne miesiączki - 32 dni cykl. Ostatni okres miałam 23 sierpnia i trwał normalnie 6 dni. W 18 dniu cyklu zaczęłam krwawić. Dziś jest już 2 dzień, a krew jest obfita jak przy miesiączce, nie odczuwam bólu. Obecnie mieszkam w Szkocji i udałam się dziś do lekarza. Wykonali test ciążowy - negatywyny i kazali czekać, aż przestanę krawić. Czy takie rzeczy są oznaką czegoś złego? Co mam robić Pani Doktor. Proszę o radę. Czy może to być spowodawane pracą fizyczną jaką wykonuję? U kobiety regularnie miesiaczkującej zdarzają się cykle krótkie i cykle długie. Radzę spokojnie poczekać. Jeśli jednak krwawienie będzie się przedłużało trzeba powtórnie zgłosić się do lekarza. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Witam Was moze któraś mi pomoże wesprze. A więc jestem w ciąży według lekarza 5-6tydz. Początek ostatniego okresu miałam Bete mialam zrobić dopiero po świętach. Od dziś rana zaczęłam krwawiec, odrazu pojechałam do gimekologa prywatnie pierwszego lepszego ktory zgodził się mnie przyjść o 9 rano bo dzwoniłam do szpitala to karz stwierdził ze jak. Chcę to mogę przyjechać ale jak to powiedział co ma być to będzie. Ginekolog zrobił USG i stwierdził ze jest pęcherz ciążowy czy jakos tak ale bez zarodka i stwierdził 3 opcje. obumarla we wczesnym stadium i nie widać zarodka. 2.(najbardziej prawdopodobne) ciąża pozamaciczna) chociaż nie znalazł w jajnikach czy cos zarodka. 3. Najmniej prawdopodobna ciąża jest za wczesna żeby ja zobaczyć Moje pytanie czy któraś z Was tak. Miala czy mogę jeszcze myśleć pozytywnie? Lekarz nie przepisał mi żadnych leków kazał czekać przyjść w poniedziałek na oddział do niego to zrobi jeszcze raz usg i gdy będzie to możliwie czyli we wtorek żebym zronilam bete. Zwariuje do. Poniedziałku. Do tego nie mam żadnego bólu jestem tylko bardziej osłabiona.
CYTAT(Paula. @ Sun, 01 Jan 2012 - 11:47) Ja karmię piersią, intensywnie , bo mała jest cycoholikiem, ani razu nie była dokarmiana, ale i tak krwawiłam ponad 6 tygodni, no ale na początku po 6 dniach krwawienia miałam prawie dwa tygodnie przerwy, w której tylko w wyniku rozszerzania szyjki coś ze mnie wypływał w Twoim przypadku raczej anatomia zadecydowala jak rozumiem. Zwykle jednak karmienie powoduje wieksza kurczliwosc macicy ( bole poporodowe i te rzeczy) wiec w pierwszym tygodniu wiekszosc sie oczyszcza, reszta przez 1-2 nastepne i po wszystkim. U mnie obkurcz nastepowal w kilka dni i to polozne uznawaly za norme dla kobiet KP. Krwawienie oczywiscie trwalo dluzej ale gora 3 tyg o ile pamietam. Dla kobiet KP srednia to 27 dni Bywa tez ze bez karmienia czy przy mniej regularnym pierwszy okres pojawia sie juz w 4 tyg po porodzie (wtedy pierwsza krew bedzie zywo-czerwona) Natomiast przerwy w krwawieniu poporodowym w obrebie okresu pologu okreslane sa jako typowe czyli w przyp. renci to nic niezwyklego
Witam serdecznie! U niektórych pacjentek występują krwawienia w dniach spodziewanych miesiączek, w trakcie pierwszego krwawienia. Zwykle zmienia się jednak charakter krwawienia na mniej obfite. Jeżeli plamienie/krwawienie jest wzmożone i występuje w innym dniu, warto skonsultować się z lekarzem. Być może krwawienie wywołane jest niedomogą hormonalną, którą wystarczy po prostu suplementować. W przypadku poronienia, często odczuwane są silne bóle podbrzusza. Jako że nie wspomina Pani o tego typu dolegliwościach, tę przyczynę możemy raczej wykluczyć. Niezależnie od naszych przypuszczeń, warto udać się do lekarza ginekologa na pełne badanie specjalistyczne. Pozdrawiam
AUTORWIADOMOŚĆ Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 10:46 Hey dziewczyny wczoraj centralnie na wizycie włączyło się u mnie dość obfite krwawienie lekarz po badaniu stwierdził że to zaburzenia hormonalne zwiększył leki i za 2 tyg kontrola. Teraz mam brązowe upławy ale myślę że to normalne po krwawieniu jakoś muszę się oczyścić. Jednak wciąż się martwię. kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 23 marca 2016, 15:48 Nie dziwię się, że się martwisz. Ja panikowałam jak miałam plamienia brązowawe w 5 tygodniu i leciałam do ginekolog. Ale skoro lekarz mówi, że to coś z hormonami to chyba nie ma co się niepokoić. Obserwuj się przez te 2 tyg, jakbyś znowu dostała krwawienia żywą krwią to leć wtedy do lekarza/szpitala. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 19:18 po dniu spokoju znów na papierze widzę żywą krew - nic mnie nie boli ... jak narazie stosuje się do zaleceń lekarza jeśli to się nasili pewnie pojadę do szpitala. kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 07:57 hej kade8787, ja jestem w 7 tygodniu i w zeszłym tygodniu pierwszy raz pojawił się u mnie śluz zabarwiony żywą krwią z silnymi bólami podbrzusza, od razu pojechałam na SOR,bo bałam się że poroniłam (to moja druga ciąża, drugą poroniłam w 9 tygodniu - nie miałam żadnych objawów - poronienie zatrzymane i łyżeczkowanie) zbadali, dali duphaston i powiedzieli ze jak na obecny tydzień z ciążą jest dobrze (zarodka jeszcze nie było widać bo za wcześnie, ciąża zgodnie z pomiarami wyglądała na 4 tydzień), plamienia jednak cały czas się utrzymywały i po kilku dniach rano dostałam skrzepów z ciemnobrązową krwią, znów pojechałam na SOR, zbadali, powiedzieli to samo, ale pęcherzyk, urósł i już było widać zarodek, ale jeszcze bez akcji serca, zwiększyli mi duphaston, kazali odpoczywać i sie nie przemęczać, a ska taki stan nie wiedzą, w razie konieczności mam jechać na SOR. Plamienie utrzymuje się już ponad tydzień, jest delikatne, ale niestety jest, zabarwione ciemnoczerwoną krwią, brzuch mnie nie boli i ogólnie nie mama jakiś specjalnych dolegliwości, a do lekarza idę za tydzień i wtedy zobaczymy czy wszystko rozwija się dobrze. Dodam że w czasie kiedy zaczęło się plamienie badałam betę w odstępach 48 i następnie 72 godzin i beta ładnie rosła. Kade8787 a jak u Ciebie? kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 10:26 Hey u mnie dzisiaj po nocy ok troszkę brązowego plamienia bardziej jak kawa Inka ale wczoraj było podobnie z tym że pod wieczór pokazała się krew widoczna jedynie na papierze dodam że brzuch mnie nie boli ogólnie czuję się dobrze. U mnie z leczeniem ciężko bo w domu mam lobuziaka ale staram się robić wszystko nie przemęczajac się od czasu do czasu leżę. Czekam cierpliwie na wizytę leki przyjmuje tak jak zalecił mi lekarz. Jestem dobrej myśli choć kolejne wizyty w toalecie mnie przerażają. Na ostatniej wizycie dokładnie 10tyg+2dni macica była miekka, akcja serduszka 150 mam nieco odwarstwione łożysko ale lekarz powiedział że nie jest to aż tak poważne i że w porównaniu poprzednia wizyta ładnie się zmniejsza. Uznał że to zaburzenia hormonalne i tego się na razie 3mamy. 5 wizyta kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 12:58 no to mały na pewno dokazuje ja siedzę sama, mąż w pracy do wieczora. ja czekam jeszcze na akcję serca, po świętach mam usg, mam nadzieję, że będzie dobrze i i te plamienia to tak jak piszesz jakieś zaburzenia hormonalne lub taka uroda ciąży - dam znaka po badaniu:) A Twojemu maluchowi serduszko, z tego co pamiętam, to bardzo ładnie bije i lekarza widzi, że zmiany się cofają, więc najważniejsze że idzie do przodu i się rozwija kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:16 Tak no już chce dobrnac do 4msc mam nadzieję że będzie lepiej. Będę pisać na bieżąco jak na razie dzisiaj jest ok oby tak za ciebie kciuki i też czekam na wiadomość kasia z kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:19 U mnie serduszko było w 6tyg. Już niebawem usłyszysz jak bije u ciebie. Mogłabym słuchać i słuchać. U mnie na kolejnej wizycie będzie już prawie 13/tyg. Byleby tylko szczęśliwie doczekać bez żadnych niespodzianek. Mówią że ciąża taki piękny stan a u mnie jak nie urok to "sraczka". kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 24 marca 2016, 15:41 Nie wiem kto to mówi szczerze mówiąc, chyba jakaś mama bez żadnych objawów ani strachów Jedyne co ja znajduje obecnie "pięknego" w ciąży to, że rodzina i współpracownicy traktują mnie inaczej i ciągle pytają jak się czuję Niby nie miałam i nie mam niewygodnych objawów jak zmienne nastroje czy wymioty, mdłości tylko były nieprzyjemne, ale też miałam plamienia, potem chorowałam 2 tygodnie mocno, więc wieczne obawy czy wszystko dobrze z dzieckiem. No i te wieczne zmęczenie, mniejszy kontakt z mężem, bo wcześnie chodzę spać, a głównie wieczorami mamy czas dla siebie. Więc wg mnie na razie to nic przyjemnego, ale może od 13 tygodnia pojawi się ten piękny stan. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 17:49 Moja pierwsza ciąża przebiegała bez wiekszych niespodzianek. Dlatego też to co dzieje się teraz jest dla mnie czymś nowym. Też chciałabym już cieszyć się pełną parą z tego że niebawem pojawi się kolejny Maluszek. I bardzo się cieszę jednak niepokój jaki jest we mnie jakoś mi nie pozwala w pełni - tak jabym chciała. No ale przecież nie zawsze musi być aż tak kolorowo a po burzy zawsze jest słońce ))) również myślę że ja szczęśliwie przetrwamy i dotrzemy do tego 4 msc - wszystko się unormuje i będzie pełnia szczęścia:))))) Teraz wyczekuje wizyty i staram się nie myśleć o tym co złe. Jestem dobrej myśli pozdrawiam was gorąco ))) kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 20:31 A ja dziś popołudniu wylądowałam znów na SOR - krwawienie żywą krwią - ale pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam jak bije serduszko! i popłakałam się, takie maleństwo a już tak biło serduszko:) trochę mi ulżyło, że ciąża się rozwija i jest ok:) ale niestety na pęcherzykiem rośnie krwiak i jeszcze inne dwa lekarz znalazł umiejscowione gdzie dalej i to przez nie te wszystkie plamienia i krwawienia. dostałam leki i nakaz leżenia, trochę się boje, bo miałam USG w niedziele i żadnych krwiaków nie było, a teraz największy ma 1,5 cm, więc rosną bardzo szybko, następne usg po świętach już u lekarza prowadzącego... rozmawiałam z lekarzem i takie krwiaki się wchłaniają, ale ciąża jest młoda, a taki rosnący krwiak może..., ehh aż nie chce kończyć. skąd się bierze takie paskudztwo?! 3majcie się dziewczyny:) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 25 marca 2016, 12:16 Myśl pozytywnie będzie dobrze ją sobie tak powtarzam zawsze rano jak pierwszej ciąży miałam krwiak na i odklejalo mi się łożysko przez to ale ładnie się wchlonelo samo. Odpoczywaj dużo bo to same początki. Ją też nie mam pojęcia skąd u mnie te plamienia i krwawienia marzę by już się skończyły i już się nie powtórzyły. 3mam mocno kciuki:) jatoja2 lubi tę wiadomość kasia z ScarlettKate Autorytet Postów: 477 375 Wysłany: 25 marca 2016, 21:17 hej dziewczyny poczytałam was troszke ale sama mam pytanie. Dzisiaj sie dowiedziałam że mi sie udało zajśc w ciążę. Byłam od razu na becie jestem 11 dpo i beta 52,44. A dzisiaj koło godziny temu jak poszłam do toalety zauwazyłam plamy krwi takiej ciemnej na bieliźnie. Tylko że nie wiele a teraz juz spokój nic sie nie dzieje juz czysto. Bolało mnie podbrzusze troche ale wziałam nospę i jest ok mam tez duphaston jak coś. Czy to cos groznego może być? Wiadomość wyedytowana przez autora 25 marca 2016, 21:14 jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 26 marca 2016, 10:56 Dziękuję kade8787:) dostałam luteinę i krwawienie się zmniejszyło, mąż mi "zakazał" czytania wątków w necie o krwiakach, żebym za dużo o tym nie myślała i nawet troszkę pomaga, albo to świąteczne zamieszanie, więc na razie cały czas sobie powtarzam że krwiak się wchłonie i będzie dobrze, i tego się trzymam ScarlettKate jeżeli jesteś 11 dni po owulce, być może ten ciemny ślad krwi to po zagnieżdżeniu, bo to by akurat czasowo Ci pasowało, beta we krwi pojawia się ok 24h po zagnieżdżeniu, a zarodek ma na to 12-14 dni, może wówczas pękło jakieś naczynko, a krew pojawiła się ze śluzem później, grunt że nie jest żywo-czerwona a brzuchem się na razie nie denerwuj, mnie na początku obecnej ciąży bolał identycznie jak na okres (takie skurcze), później przestał i teraz już takich bóli nie odczuwam, nie mniej jednak jakby skórcze były silne, to chyba lepiej z lekarzem się skonsultować (1 ciążę poroniłam, a zaczęło się silnymi skóreczami:/) Nie stresuj się na razie niczym, a na usg najlepiej się wybrać jak beta przekracza 2000 jednostek, wówczas powinien być widoczny pęcherzyk, no chyba że lekarz ma super sprzęt i będzie widział szybciej, ale z drugiej strony po co masz się niepotrzebnie stresować, że nie widać jeszcze nic Pozdrawiam dziewczyny i wszystkiego dobrego na święta! Dalile Autorytet Postów: 2731 4484 Wysłany: 26 marca 2016, 11:03 Mnie brzuch bolał jak myślałam o tym czy tym razem się udało, czy nie. Że stresu miałam bóle okresowe Dlatego im mniej myślisz, tym lepiej! Trzymam kciuki jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 29 marca 2016, 14:24 Dziewczyny! byłam dziś na USG - plamienia nadal nie ustąpiły - i wynik: trofoblast z cechami odklejenia 6x3 mm, czyli wcześniejszy krwiak wchodzi mi pod kosmówkę,która się teraz odkleja - lekarz powiedział mi żeby odpoczywać... czy któraś z Was miała jakieś doświadczenia z taką sytuacją? pozdrawiam m. kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 30 marca 2016, 20:38 Ją od poniedziałku w szpitalu dostałam w nocy dość mocnego krwawienia z dzidzia nanusg wszystko dobrze. Lekarze nie wiedzą skąd to krwawienie. Po kilku h ustało teraz znów zostało jedynie brudzenie które pewnie potrwa kilka dni. Mam nadzieję że już się to nie powtórzy choć fajnie byłoby znać przyczynę. Pozdrawiam was i 3mam kciuki. kasia z klaudia89 Nowa Postów: 2 0 Wysłany: 31 marca 2016, 10:23 Cześć dziewczyny! Podpinam się do tego tematu, gdyż mam bardzo podobny problem. 11 marca dowiedziałam się, że jestem w 4 tygodniu ciąży, na usg wiadomo, było widać jedynie zarodek i ciałko żółte. Okres spóźniał mi się tydzień, zrobiłam test, później poziom bety no i popędziłam do ginekologa by się upewnić. Udało się bardzo szybko, bo 4 miesiące po odstawieniu tabletek anty, które wcześniej brałam przez 6 lat. Od paru miesięcy mieszkam w Niemczech, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam akurat na urlopie w Polsce i u polskiego ginekologa. Po powrocie z urlopu szybko znalazłam polską ginekolog, która prowadziła ciążę wielu Polek. Jednak ta z urlopu wraca dopiero na początku przyszłego tygodnia, ja wizytę mam na 6 kwietnia. W międzyczasie, w przychodni w której ma być prowadzona moja ciąża, miałam zrobione podstawowe badania krwi i usg przez lekarza Niemca. Na usg widać było serduszko, dzidziuś miał dopiero 0,36 cm, biło serduszko, lekarz powiedział, że wszystko jest w jaknalepszym porządku. Na następną wizytę miałam iść dopiero 6 kwietnia. Aż tu nagle we wtorek wieczorem dostałam krwawienia, podobnego do okresu, ale bez żadnych bóli, krew jest mocno czerwona. Wczoraj z rana od razu popędziłam do lekarza, na recepcji od razu usłyszałam żebym się nie martwiła, to się zdarza i zaraz lekarz zobaczy co się dzieje. Podczas badania lekarz pokazywał na sam dół ekranu, nie mam pojęcia co wtedy mówił, później na sam zarodek, że jest perfect, serduszko bije, a sam zarodek w 6tc5dn ma 0,84cm. Pod koniec kazał mi się nie denerwować, brać magnez i więcej odpoczywać. Czytałam trochę na innych forach, że dziewczyny dostawały coś na podtrzymanie ciąży, ja nic takiego nie dostałam, chociaż kilka razy pytałam czy na pewno nie muszę brać żadnych dodatkowych tabletek. Czy któraś z Was, miała podobnie, że gdy dowiedziała się, że jest w ciąży nie dostała miesiączki, a później, w terminie kolejnej, dostała krwawienia, u mnie krwawienia implantacyjne odpada bo to przecież za późno. Strasznie się boję, od wczoraj leżę w łóżku i staram się jaknajmniej ruszać, dopiero na wizycie w środę dowiem się coś więcej, a do tego czasu zwariuje... jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 10:47 kade8787 szczerze 3mam za Was kciuki, bo przez te wszystkie problemy od samego początku, to chciałabym już trzymać swoje dziecko, a nie zamartwiać się... będzie dobrze bo inaczej być nie może dawaj znaka co u Ciebie:) ja czekam, leżąc, na następne USG za tydzień - mam nadzieje że kosmówka się przyczepi, a plamię już mniej klaudia89 gratuluje fasolki:) ja sama to nie wiem jak to już jest z tymi plamieniami i krwawieniami, ale skoro jesteś pod stałą opieką lekarza i nie przepisał Ci żadnych leków, to może nie widzi potrzeby bo ciąża dobrze się rozwija, więc na zapas się nie denerwuj, tym bardziej jeżeli krwawienie wystąpiło tylko raz i po badaniu było ok aaa i odpoczynek i relaks dużo daje, więc odpoczywaj;) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 16:10 W szpitalu alu zostaję do ustało brudzenie też pomału zanika. Powiedzieli że krwawienie z macicy czasem tak się zdarza i zazwyczaj nie zagraża ciąży. Odstawili mi już luteine został magnez i duphaston. Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch ale bardzo lekko. Rozciągamy się powodzenia kochane;) kasia z
obfite krwawienia w ciąży forum