Jest to widoczne bardziej u starszych niemowląt, u noworodków w takiej sytuacji będzie raczej problem z zasypianiem, a niekoniecznie przemęczenie odbije się na nocach. Starsze niemowlęta mogą przemęczone zasnąć łatwo, ale potem budzą się w ciągu nocy i śpią krócej . Ekspertka podkreśla, że jak organizm jest wypoczęty, to sen Wiele noworodków wymaga właściwego noszenia po jedzeniu, by mogło prawidłowo im się odbić. Najlepsza do tego pozycja to taka, w której dziecko jest przytulone przodem do opiekuna, a brodę opiera na jego ramieniu. Należy podtrzymywać plecy i w razie potrzeby główkę malucha. Noworodek-gigant urodził się w Żytomierzu. Ćwiczenia z niemowlakiem to mnóstwo korzyści. Tummy time to bardzo ważny element dnia dziecka. Warto poświęcić mu szczególną uwagę, jeżeli dziecko dużo czasu spędza w bujaczkach czy leżaczkach dla niemowląt. Prawidłowa pozycja dziecka podczas leżenia na brzuszku, wspiera rozwój mięśni karku i pleców dziecka. Dziecko, położone na pleckach potrafi już utrzymać główkę prosto, w przedłużeniu tułowia. Łączy rączki w linii środkowej ciała, bawi się nimi i wkłada do ust. Zgięte w biodrach i kolankach nóżki uniesione są nad podłoże. Tułów układa się prosto. Pozycja przypomina pozycję siedzącą, tyle, że w leżeniu. Najważniejsza rzecz to stabilna pozycja zarówno na plecach jak i na brzuchu. Dziecko po ukończeniu 3 miesiąca życia, leżąc na plecach, powinno utrzymać głowę w linii środka ciała, rączki bezproblemowo spotykają się nad klatką piersiową, nogi są uniesione nad podłożem i zgięte w stawach biodrowych do 90 stopni. Przy okazji pozwolę sobie obalić mit, jakoby leżenie przez dziecko na poduszce miało zapewnić piękny, krągły kształt główki dziecka. Wręcz przeciwnie – niemowlę w pierwszych miesiącach życia nie ma jeszcze wykształconej kontroli głowy i jej układ bezwładnie dostosowuje się do otoczenia, czyli w tym przypadku do . Fot. FamVeld / Getty Images Kładzenie noworodka na brzuchu jest dla niego ważnym ćwiczeniem i pomaga mu się rozwijać. Takie układanie malucha można rozpocząć, gdy tylko odpadnie mu „pępek”, a więc zagoi się miejsce po pępowinie. Wiele dzieci początkowo protestuje i nie lubi tej pozycji, jednak z czasem się to zmienia. Niemowlak ułożony na brzuchu ma nie lada trening – uczy się podnosić główkę, kręcić nią na wszystkie strony, dodatkowo poznaje świat z zupełnie innej perspektywy. Noworodka na brzuchu nie należy kłaść jednak w pierwszych dniach po urodzeniu, ze względu na gojący się pępek. Taka pozycja może wywołać wtedy dolegliwości bólowe w tej okolicy, zakażenie lub podrażnienie ranki. Jak kłaść dziecko na brzuchu? Kiedy już odpadnie dziecku kikut pępowinowy, można zacząć kłaść je na brzuchu. Nie wolno jednak położyć w takiej pozycji noworodka i zostawić go samemu sobie. Pierwsze ułożenie na brzuszku powinno trwać kilka sekund. Niestety, maluchowi to prawdopodobnie się nie spodoba. Naturalnym odruchem w takiej sytuacji będzie próba podniesienia główki do góry – dla noworodka nie będzie to proste. Główka dziecka po urodzeniu zajmuje ¼ masy jego ciała. Położenie go na brzuchu po raz pierwszy prawdopodobnie zakończy się uderzeniem nosem o koc lub matę. Nawet dla dorosłej osoby nie jest to miłe doświadczenie. Pomimo tego, nie należy rezygnować z układania malucha w tej pozycji – należy robić to kilka razy dziennie. Na początku na kilka sekund, aż do chwili, kiedy zacznie okazywać, że się mu ta sytuacja nie podoba. Regularne „treningi” spowodują jednak, że dziecko z czasem polubi tę pozycję i zacznie się nią cieszyć. Będzie odkrywało świat z zupełnie nowej perspektywy. Jak bezpiecznie zmienić pozycję noworodka z leżenia na pleckach na brzuszek? Pierwszą zasadą jest niepodnoszenie dziecka do góry – nie ma takiej potrzeby. Pamiętajmy też o komunikacji z maluchem – pomimo że nie rozumie ono naszych słów, warto spokojnym głosem powiedzieć: „przekręcamy się na brzuszek”. Po tej stronie ciała, na którą będziemy przewracać dziecko, prostujemy jego rączkę. Dzięki temu przekręcenie malucha przebiegnie sprawniej, a rączka się nie zaklinuje. Następny krok to lekkie uniesienie pupy dziecka do góry. Warto jest pochylić swoje ciało i głowę delikatnie w bok – dzięki temu maluch będzie się czuł bezpieczniej i instynktownie będzie chciał „obrócić się” razem z nami. Jedną ręką należy przytrzymać pupę i rączkę dziecka. Następnie delikatnie obrócić dziecko na bok w taki sposób, aby jego ciało cały czas dotykało podłoża. Gdy maluch jest już na brzuchu – należy sprawdzić, czy jego rączki nie „zaklinowały” się pod brzuszkiem. Aby pomóc je mu wydostać, wystarczy lekko unieść jego przedramiona. Odwrócenie dziecka z powrotem na plecy wykonuje się tym samym sposobem. Należy pamiętać, aby wszystkie ruchy były delikatne. Podczas przekręcania warto mówić do dziecka. Polecamy: Rozwój niemowlęcia – ruchowy, społeczny, mowy Jakie są standardy dotyczące opieki medycznej nad noworodkiem? Odpowiedź na filmie: Zobacz film: Standardy dotyczące opieki medycznej nad noworodkiem. Źródło: Dzień Dobry TVN Po co kłaść dziecko na brzuchu? Jak wyżej zostało wspomniane, przekręcanie dziecka na brzuszek jest dla niego ważnym ćwiczeniem. Wykonywanie go przyniesie pozytywne długofalowe skutki – i to nie tylko w dziecięcym rozwoju. Dzięki „brzuszkowym treningom” można uniknąć wad postawy i chorób wieku podeszłego. Dziecko, leżąc w ten sposób, ćwiczy mięśnie karku, szyi i grzbietu, za pomocą których przytrzymuje główkę. Im więcej czasu spędzonego w tej pozycji, tym więcej odkrywa możliwości – aż do rozpoczęcia raczkowania! Pediatrzy ostrzegają również, że rezygnacja z pozycji na brzuchu powoduje, że mięśnie pleców są o wiele słabsze, niż powinny być. Przez to w przyszłości dziecko mogą dotykać bóle pleców. Należy również wiedzieć, że po 6. miesiącu życia niemowlak w pozycji leżącej nie uczy się żadnych nowych rzeczy – wszystkie możliwości swojego ciała odkrywa właśnie w pozycji na brzuchu. Dodatkowo układanie noworodka w ten sposób naturalnie usprawnia jego pracę układu pokarmowego i zapobiega bolesnym kolkom. Dzięki leżeniu na brzuchu główka dziecka przybiera również ładny, równy kształt. Polecamy: Niemowlę próbuje usiąść – na co zwrócić uwagę? Dlaczego rodzice boją się kłaść dziecko na brzuchu? W ostatnich latach w wielu internetowych serwisach parentingowych zaczęła krążyć informacja o szkodliwości leżenia dziecka na brzuchu. W różnego rodzaju artykułach straszono rodziców śmiercią łóżeczkową. Jest to prawda – ułożenie noworodka do spania na brzuszku podnosi ryzyko wystąpienia tego zjawiska. Nie oznacza to jednak, że trzeba całkowicie rezygnować z tej pozycji. Noworodka można układać na brzuszku kilka razy dziennie, na początku na kilka sekund, później czas ten należy wydłużać, do momentu, aż dziecko zacznie protestować. W pewnym momencie rozwoju niemowlę samo zacznie przekręcać się na boki i na brzuszek. Kiedy to się stanie? Wszystko jest sprawą indywidualną, jednak średnio jest to 5. miesiąc. Jeśli dziecko zacznie samo się obrać w 4. miesiącu lub dopiero w 7., nie ma powodu do zmartwień. Niemowlak przekręci się wtedy, kiedy będzie na to gotowy. Niespodzianką dla rodziców może być położenie dziecka spać na pleckach i zastanie go później w pozycji na brzuszku. Bibliografia: Paweł Zawitkowski, Poradnik opieki i pielęgnacji małego dziecka, Instytut Matki i Dziecka w Warszawie oraz Polskie Stowarzyszenie Terapeutów NDT-SI, wydanie II, Warszawa 2002, W pierwszym roku życia wykonujemy przy naszych maluszkach setki czynności pielęgnacyjnych, poczynając od podnoszenia i odkładania przez noszenie, karmienie, przewijanie na kąpieli kończąc. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy jak ogromny wpływ ma sposób wykonywania tych wszystkich czynności na rozwój malucha w szczególności w pierwszym półroczu jego prawidłowa pielęgnacja jest istotna?Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy jak ważne są nasze gesty dla emocjonalnego, ruchowego i poznawczego rozwoju dziecka. Biorąc pod uwagę, że rozwój jest sumą doświadczeń, jakie zdobywa dziecko, można spodziewać się że im więcej pozytywnych, delikatnych bodźców przekażemy dziecku tym ono harmonijniej będzie się rozwijać. Prawidłowa pielęgnacja dziecka bezpośrednio wpływa na kształtowanie się umiejętności, relacji z otoczeniem, na poczucie bezpieczeństwa, komfort, spokój i wygodę tak maluchów jak i rodziców. Oprócz tego pielęgnacja jest także najprostszą formą zabawy, pieszczoty i czasem, który poświęcamy tylko dziecku, dlatego powinna się odbywać spokojnie, powoli, w komfortowych zasadami prawidłowej pielęgnacji są:naprzemienność ruchów tzn. obracanie dziecka przez lewy i prawy bok, noszenie na prawej i lewej stronie, układanie naprzemiennie malucha najednej i drugiej stronie tempodelikatność, płynność ruchówgłowa jest najwyższym punktem ciała malucha, w każdej pozycji i czynnościMamo, tato zachowaj spokójCzęsto, szczególnie w tym najwcześniejszym okresie życia, rodzice boją się że zrobią dziecku krzywdę. Ich ruchy są przez to zbyt sztywne, mało płynne. Chcą jak najszybciej ubrać, przewinąć, wykąpać niemowlę żeby „mieć to z głowy". Jest to oczywiście zrozumiałe, bo przy pierwszym dziecku niepewność jest zupełnie naturalna. Jednak małe dzieci żywo reagują na stan emocjonalny rodziców. Im bardziej będą oni zdenerwowani, niepewni, tym bardziej maluch będzie się bał i protestował. Będzie spięty, płaczliwy i niespokojny. Zdenerwowanie rodzica zawsze niesie za sobą zdenerwowanie dziecka. A noworodki i niemowlęta potrafią bardzo gwałtownie reagować w odpowiedzi na niewprawne czynności objawami niepokoju niemowlęcia są reakcje całym sobą:prężenie ciałaukładanie się asymetrycznie, czasem z taką siłą, że trudno jest zmienić pozycję malcazaciskanie piąstekw leżeniu na brzuszku przyjmowanie pozycji łódeczki, tzn. wyprężanie głowy i nóg, co powoduje „zapadanie się tułowia" i kształtem przypomina taka pozycja łódźkrzykodruch MOROGłówne zasady podnoszenia dziecka z podłożaPamiętajmy, że uniesienie malucha z podłoża, nagle, bez ostrzeżenia, podkładając rękę pod jego szyję i głowę i uniesienie go równolegle do podłoża jest dla maleńkiego dziecka bardzo silnym negatywnym bodźcem związanym ze zmiana położenia ciała w przestrzeni. Dlatego zawsze podnosimy dzieci, nawet noworodki bokiem do podłoża – nie pleckami ani twarzą tylko bokiem. Podnoszone w taki sposób maleństwo będzie mogło obserwować, co się z nim dzieje, będzie się czuło bardziej komfortowo i bezpiecznie gdyż my w tej pozycji jesteśmy w stanie lepiej zabezpieczyć jego nóżki i rączki oraz cały tułów z główką niż podnosząc dziecko plecami do podchodzimy do maleństwa, aby wziąć je na ręce, musimy najpierw poinformować je o tym fakcie – położyć rękę na jego klatce piersiowej, powiedzieć „ a teraz wezmę Cię na ręce", uśmiechnąć się – tak naprawdę możemy wymyślić sobie swój sposób komunikacji z dzieckiem. Następnie delikatnie przetaczamy malucha na bok, wkładając naszą rękę między jego nóżki, tak daleko aby palce ręki sięgnęły jego ramienia a brzuszek pewnie oparł się na naszym przedramieniu. Drugą dłoń, z drugiej strony ciała wsuwamy pod główkę malucha, (jeśli malec nie trzyma jeszcze głowy). Czekamy moment aż maluch przyzwyczai się do nowej pozycji a potem podnosimy go do góry BOKIEM DO PODŁOŻA. Pamiętajmy głowa zawsze stanowi najwyższy punkt w danej pozycji czy malucha w analogiczny sposób, pamiętając że najpierw na podłożu lądują nóżki i pupka a na końcu około 3-4 miesiąca życia, rezygnujemy z podpierania główki malucha, dając mu tym samym możliwość ćwiczenia mięśni karku i obręczy barkowej. To bardzo ważny moment, gdyż często rodzice w obawie przez „kiwaniem się" głowy malucha, podtrzymują ją zbyt długo. Rosną wtedy małe leniuszki, które oczekują podtrzymania głowy zamiast trenować swoje mięśnie przy każdej prawidłowo zmienić pozycję niemowlaka, który nie trzyma jeszcze główki?Kiedy chcesz zmienić pozycje ułożenia ciała niemowlęcia np. na przewijaku wykorzystaj do tego sposób zwany „rynienką" - opieramy stópki malucha na naszej klatce piersiowej, i układamy nasze ręce po obydwu stronach ciała niemowlęcia, tak by nasze przedramiona i dłonie utworzyły „rynienkę", w której maluszek będzie sobie leżał. Dłońmi otaczamy główkę maleństwa. Teraz mamy całego malucha w garści i możemy unieść go delikatnie do góry i położyć w bardziej dogodnym prawidłowo nosić niemowlę?Równie ważne jak prawidłowe podnoszenie i odkładanie malucha jest odpowiednie jego noszenie przez mamę czy i niemowlaki do 3-4 miesiąca życia, należy nosić w pozycji „fasolki"Dziecko z jednej strony jest przytulone do naszego brzucha z drugiej do przedramienia. Główka spoczywa w zgięciu ręki, opierając się na potylicy. Pupa i stawy biodrowe są przytrzymywane przez obie dłonie, tak aby nóżki zgięte były w stawach biodrowych. Ciało przyjmuje postać fasolki, dlatego maluch nie ma możliwości odginania się ku tyłowi. Pozycja także nie przeciąża kręgosłupa, bo ciało podparte jest na całej swojej długości. Nóżki i ramionka są rozluźnione. Pamiętajmy jednak, aby zbyt mocno dziecka nie zginać, bo maluchowi trudno będzie się wtedy oddychać, ruszać, niemowlę trzyma głowę samodzielnie, czyli ok. 4 miesiąca życia, zmień pozycję na „krzesełko" - przodem do świataJedną rękę podkładamy pod uda dziecka i zabezpieczamy stawy biodrowe przez chwyt dłonią jednej nóżki a druga noga spoczywa wtedy wygodnie na naszym nadgarstku. Musimy zabezpieczyć zgięcie nóg w stawach biodrowych pod kątem prostym do tułowia oraz pamiętać o odwiedzeniu nóżek. Malec całym ciałem opiera się o nas, naszą drugą rękę wkładamy pod jedną pachę dziecka i układamy ją brzuszku malucha. Ta dłoń pełni funkcję kontrolującą ułożenie tułowia malca, aby nie zginał się, nie przechylał. Trzymając malucha w pozycji jak na krzesełku, musimy pamiętać, że im młodsze dziecko tym bardziej powinniśmy odchylić się do do siebieTo pozycja dla niemowlaków, które trzymają już pion. Sadzamy malucha na naszych dłoniach, zwracając go bokiem do siebie. Pilnujemy ułożenia rączek – obie powinny znajdować się z przodu. Kolejną niezwykle ważną rzeczą jest wydłużenie odpowiedniego boku dziecka. Bok którym maluch przytula się do nas musi być maksymalnie wydłużony, w tym celu możemy trochę skręcić pupę dziecka w naszym kierunku a ono będzie się skręcać w przeciwną stronę ciekawe świata i tym samym ułatwi wydłużenie właściwego pozycja jest wygodna do przenoszenia dzieci, które są już małymi wiercipiętami, ale także jest bardzo korzystna w przypadku asymetrii oraz dla dzieci leniwych, które nie lubią się turlać, obracać, raczkować. Jeśli będziemy używać jej zamiennie to znaczy wydłużając raz jeden bok raz drugi, maluch będzie dostawał dużo ważnych bodźców – wydłużania i skracania stron, rotacji pionie na naszym barkuTo wygodna pozycja zarówno do noszenia malucha, który będzie obserwował spokojnie otoczenie, ale także jest to pozycja ułatwiająca dziecku odbicie po malucha w ten sposób, aby jego klatka piersiowa opierała się o nasz bark a rączki znalazły się na naszych plecach. Układamy dziecko dość daleko na naszym barku!!! Nie trzymamy dziecka w pionie w taki sposób, aby podpierać dłonią jego kark, maluch musi mieć możliwość swobodnego oparcia głowy o nasz bark i swoje rączki. Pupę dziecka podtrzymujemy ręką, lekko zginamy stawy biodrowe dziecka zapobiegając tym samym ewentualnym prężniom się na brzuszku - „samolocik"Niemowlaki uwielbiają tą pozycję dzięki niej mogą oglądać świat ze znacznie ciekawszej perspektywy a dodatkowo pozycja ta ułatwia odchodzenie gazów z małego brzuszka. Połóż niemowlę twarzą do dołu, tak by policzek opierał się o twoje ramię, a szyja niemowlęcia znajdowała się w zagłębieniu twojego łokcia a tułów maleństwa opierał się na przedramieniu. Drugą rękę włóż między nóżki dziecka tak by dłonie twoich rąk spotkały się na brzuszku na brzuszku na rękach Mamy albo Taty wymaga od dziecka dość dużej pracy mięśni karku, plecków. Jeśli widzimy ze tej pozycji maluch zaczyna się nam prężyć, spróbujmy podeprzeć go dobrze tzn. tak, aby główka znalazła podpór na naszych rękach, pupa na naszym dzieci możemy trzymać na jednej ręce!Pamiętaj by przy każdej czynności pielęgnacyjnej Twoje ruchy był delikatne, ale pewne. Staraj się opanować swoje zdenerwowanie tak by nie przenosić negatywnych emocji na niemowlę. Przy każdej czynności mów do dziecka, co będziesz robić, traktując swoje maleństwo z szacunkiem dajesz mu poczucie bezpieczeństwa i wpływasz pozytywnie na jego rozwój. W wielu poradnikach dla rodziców można przeczytać o śmierci łóżeczkowej. Jak układać dziecko do snu, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia SIDS? Dlaczego należy układać noworodka do snu na plecach? Układanie noworodka do snu na pleckach redukuje wystąpienie śmierci łóżeczkowej (SIDS). Bardzo ważne jest układanie noworodka do snu na twardym materacu bez poduszki pod głową. Nie zaleca się również podnoszenia materaca pod główką. Warto sprawdzać w nocy, czy noworodek nie obrócił się na brzuch lub na bok. Spanie noworodka na brzuszku lub na boku zwiększa ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej, dlatego maluszki nie powinny być układane do snu w tej pozycji. Wyjątkiem jest zalecenie pediatry, neurologa lub fizjoterapeuty do układania go w tej pozycji. Czy spanie na pleckach jest w pełni bezpieczne? Wielu rodziców błędnie uważa, że dziecko może zakrztusić się podczas spania na plecach. Maluszek jednak nie zachłyśnie się pokarmem. Nawet jeśli zacznie ulewać, to grawitacja ściągnie pokarm w dół przełyku – a tchawica znajduje się nad przełykiem. Dlaczego układanie noworodka do snu na brzuchu jest niebezpieczne? Lekarze nie zalecają układania dziecka na brzuszku do snu z dwóch ważnych powodów. Pierwszym z nich jest to, że dziecko oddycha nieświeżym powietrzem, czyli tym wypuszczonym wcześniej z ust. Sytuacja ta może być zagrożeniem życia maluszka, ponieważ u niektórych noworodków występuje nieprawidłowa reakcja na mniejszą ilość tlenu w organizmie. Może to zaburzyć prawidłową pracę układu krwionośnego i mózgu. Ostatnim powodem jest to, że leżenie na brzuchu może przyczynić się do przegrzania dziecka. Ponieważ oddycha ono nagrzanym powietrzem, co może doprowadzić do wzrostu jego temperatury ciała. Czy można układać noworodka na boku? Wiele najnowszych badań wykazało, że dla noworodka spanie na boku jest tak samo niebezpieczne, jak spanie na brzuchu. Większość maluszków, która zmarła z powodu SIDS, była ułożona na boku. Noworodek położony na boku może obrócić się brzuch w trakcie snu. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ nie kontroluje on w pełni swojego ciała. W takiej sytuacji może dojść do podduszenia. Spanie na boku może dodatkowo przyczynić się do dysplazji stawów biodrowych u noworodka. Jak układać noworodka do snu, jeśli ma refluks? Wielu rodziców uważa, że jeśli dziecko ma refluks, to nie należy go układać na plecach, ponieważ nasila to objawy choroby. Najnowsze badania wykazują jednak, że pozycja nie wpływa na refluks żołądkowo-jelitowy. Za to gdy maluszek ma refluks, nie zaleca się go kłaść na boku. Czy spanie na plecach nie spowoduje płaskiej główki? Jeśli obawiasz się, że układanie noworodka na placach spowoduje u niego płaską główkę, to warto ją pozycjonować, czyli obracać główkę dziecka raz w lewo, raz w prawo. Jeśli dziecko nie śpi, zaleca się układać je na brzuchu w pozycji na żabę. Noworodek powinien spać na plecach do 3–4 miesiąca życia, ponieważ tylko ta pozycja chroni dziecko przed wystąpieniem śmierci łóżeczkowej. Pozycja ta jest również zalecana dla noworodków zmagających się z refluksem. Zdjęcie główne: Felipe Salgado, źródło: Jest taki błąd, który popełnia zdecydowana większość rodziców przy pierwszym dziecku. Nie tylko przy pierwszym, ale zwłaszcza przy nim. Nie chodzi o to, że wybierają nieodpowiednie zabawki; nie o to, że pielęgnują dziecko w ten a nie inny sposób; nie o to, że żywią je nieodpowiednim jedzeniem. Główny błąd, który obserwuję u prawie każdego dzieciatego znajomego, wynika paradoksalnie z wielkiej miłości do dziecka i z chęci, by wyrosło na mądrego, utalentowanego i sprawnego fizycznie człowieka. Tym błędem jest niecierpliwość i nieumiejętność …czekania. Chcemy, by dziecko było mądre, więc wcześnie uczymy je mówić, pisać, liczyć i władać obcymi językami. Dobrze, jeśli ta nauka wypada naturalnie i zgodnie z zainteresowaniami dziecka. Na przykład jeśli opiekunka lub jedno z rodziców od początku po prostu mówi do dziecka w obcym języku i w ten sposób naturalnie uzbraja je w przydatną umiejętność na przyszłość – gorzej, jeśli na siłę pchamy trzylatka na nielubiane lekcje. Dobrze, jeśli wysyłamy dziecko na kurs tańca lub grania na pianinie, bo samo tego chce i samo o to zabiega – gorzej, jeśli wysyłamy dziecko na ten kurs zanim pojawi się u dziecka taka potrzeba. Dobrze, jeśli słuchamy dziecka i wspieramy jego naturalną ciekawość po tym, jak zada pytanie lub poprosi o pomoc. Gorzej, jeśli interweniujemy pierwsi, wyręczając dziecko lub rozwiązując za nie problem po to, „by mu pokazać, jak to się robi”. Taka nadgorliwość naprawdę źle działa na rozwój emocjonalny i intelektualny dziecka. Problem jest dość szeroki i niedługo opiszę go w oddzielnym tekście. Ale ten sam mechanizm dotyczy nie tylko wychowania dziecka, ale też jego rozwoju fizycznego. „A moje dziecko już…” Kojarzycie „wyścig niemowląt”? To takie zjawisko, które dotyczy większości rodziców. Prześcigają się oni w tym, co ich dziecko już umie zrobić. Za punkt honoru obierają sobie, by ich maleństwo jak najwcześniej zaczęło samo spać, przewracać na brzuch, siadać i chodzić. Wydaje im się, że im wcześniej dziecko opanuje jakąś umiejętność, tym potem będzie… no właśnie nie wiem… lepsze w sporcie? Zdrowsze? Sprawniejsze? To oczywiście wszystko nieprawda. Dzieci w różnym wieku uczą się tych umiejętności i w żaden sposób nie jest to powiązane z ich przyszłą sprawnością. Niezależnie od tego, kiedy Twoje dziecko nauczy się chodzić, w wieku pięciu lat będzie biegało i skakało tak samo jak inne dzieci – albo nawet „lepiej” niż dzieci, które wcześniej zaczęły chodzić. Moment, w którym dziecko zaczyna siadać, nie ma też żadnego wpływu na jego rozwój, o ile oczywiście dziecko nie siada za wcześnie. Właśnie. Więcej problemów można zafundować dziecku, sztucznie przyspieszając jego rozwój, niż pozwalając mu levelować w swoim tempie. :) Kładzenie na brzuchu Na pewno niejednokrotnie o tym słyszeliście od znajomych, a nawet od niektórych lekarzy. Że „trzeba często kłaść dziecko na brzuchu”. Wiecie co? Nie kupuję tego. To znaczy oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby kłaść na brzuchu dziecko, które to lubi i które nie protestuje przeciwko tej pozycji. Ja byłam od początku chowana na brzuchu, łącznie ze spaniem na brzuchu i najwyraźniej była to dla mnie fajna pozycja. Problem jednak polega na tym, że nie wszystkie noworodki lubią leżeć na brzuchu. Nie ma w tym nic dziwnego. Pomyślcie sobie, że ktoś Wam wstrzyknął jakiś paraliżujący lek i prawie nie możecie ruszać swoim ciałem. Możecie tylko trochę rękami ruszać, a głupie odwracanie głowy sprawia ogromne trudności. Tak właśnie czuje się noworodek. W pozycji na plecach wszystko widzi, może przetaczać głowę i operować w powietrzu rękami i nogami. W pozycji na brzuchu zaś… nic nie może. Jest unieruchomione, tyłem do świata, bez możliwości ruszania nogami i rękami. Co najgorsze – nie może samo się odwrócić z powrotem na plecy. Nic dziwnego, że płacze. Kanadyjscy naukowcy porównali dzieci często kładzione na brzuszku (przed kampanią „back to sleep”, która promowała układanie dzieci do snu na pleckach w ramach zapobiegania śmierci łóżczeczkowej) oraz te kładzione na plecach. Wyniki pokazały, że nie ma żadnych różnic w rozwoju motorycznym obu tych grup. Ten rozwój następuje tak czy owak. Po co więc fundować dziecku dodatkowy stres w jego i tak już pełnym nowości i wyzwań życiu? Tu macie jeszcze artykuł Lisy Sunbury, specjalisty od rozwoju dziecka, jeśli chcecie głębiej wgryźć się w temat. Jest taki moment w życiu dziecka, że samo przetacza się na boki, a potem na brzuch. Obiecuję, że to się wydarzy. I będzie to ten najwłaściwszy moment, by dziecko leżało na brzuchu – moment, w którym samo się tak położy oraz moment, gdy będzie umiało już samo wrócić do pozycji na plecach. Nie wcześniej. Nie przyspieszaj tego procesu na siłę, nie dręcz noworodka tą pozycją, jeśli jej nie lubi. Sadzanie dziecka Tu, w przeciwieństwie do poprzedniego zagadnienia, nie chodzi już tylko o komfort emocjonalny dziecka. Niemowlęta „sadzane”, podpierane poduszkami i wcześnie uczone siedzenia mogą mieć z tego powodu problemy rozwojowe. Dziecko opanowuje umiejętność siedzenia gdzieś pomiędzy 7 a 10 miesiącem życia. Jeśli Twoje dziecko ma 9 – 10 miesięcy i jeszcze nie siedzi, możesz skonsultować się z lekarzem, ale nie masz żadnych powodów do zmartwień, jeśli dziecko nie siada jako półroczniak. Ba, to nawet lepiej. Siadanie to umiejętność, która wymaga pewnej dojrzałości mięśni i układu kostnego. Jeśli dziecko nie jest gotowe, sadzanie go na siłę zbyt wcześnie, częste układanie na przykład 4-miesięcznego niemowlęcia w leżaczku lub podpieranie go poduszkami może źle wpłynąć na jego kręgosłup. Pozwól dziecku rozwijać się naturalnie i swobodnie poruszać po podłodze. Niech leży, obraca się, w końcu pełza i podciąga się do pozycji „na czworaka”. To z tej pozycji najczęściej niemowlęta uczą się same siadać. Są wtedy na to fizycznie gotowe – oraz, co stanowi dodatkowy plus – mają okazję poczuć się dumne z własnego sukcesu. :) Następnym razem, gdy jakaś upierdliwa sąsiadka spojrzy na Twoje półroczne dziecko i powie, że „jej synek już w tym wieku siedział”, powiedz jej, żeby się wypchała sprawdziła, czy jej się buraki nie przypalają. Tu macie fajny tekst o siadaniu niemowląt Nauka chodzenia W grze „Sims” jednym z zadań gracza jest nauczenie dziecka chodzenia. Jeśli jednak nie wykonamy tego zadania, w kolejnej fazie życia dziecko i tak chodzi. Mało to naukowy przykład, ale doskonale prezentuje to, co przez cały czas próbuję Wam przekazać: dziecka nie trzeba uczyć siadania lub chodzenia – ono samo prędzej czy później się tego nauczy. :) Co więcej, zbyt wczesna nauka chodzenia powoduje wady postawy, więc zdecydowanie lepiej będzie, jeśli poczekasz na naturalny rozwój tej umiejętności. Większość dzieci zaczyna chodzić dopiero pomiędzy 11 a 16 miesiącem życia. Tak się dzieje, jeśli w żaden sposób nie przyspieszamy tego rozwoju i do tego Was gorąco zachęcam. Oczywiście dziecko nauczy się chodzić wcześniej, jeśli często będziemy je stawiać w podparciu pod pachami i zachęcać do stawiania kroczków. Ale są to zabiegi zbędne i ryzykowne dla układu kostnego niemowlęcia. Innym poważnym błędem, który popełniają rodzice, jest wkładanie dziecka w chodzik. Chodziki są naprawdę szkodliwe dla kręgosłupa, stawów biodrowych i w żaden sposób nie pomagają dziecku w nauce chodzenia. Dziecko musi swoje wyleżeć, wysiedzieć na płasko i wyraczkować, by rozwinąć mięśnie, które później będą brać udział w nauce chodzenia. Warto wspomnieć, że Kanada już zakazała sprzedaży chodzików, bo lekarze są w tej kwestii jednogłośni. To szkodliwe. To nie ty prowadzisz dziecko w jego rozwoju motorycznym. To ono prowadzi się samo. Uszanuj to. Czekaj. Pamiętajcie, proszę, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Pamiętajcie ponadto, że poza nauką chodzenia, dziecko uczy się jednocześnie mnóstwa innych umiejętności i często jest tak, że później uczy się chodzić, bo skupia się raczej na rozwoju mowy lub operowaniu rękami i dłońmi. W rozwoju fizycznym, emocjonalnym i intelektualnym postęp nie musi przebiegać jednocześnie i rzadko tak się dzieje. Ale o ile siadanie i chodzenie mieści się w przypadku waszych dzieci w ramach czasowych podawanych przez specjalistów od rozwoju, absolutnie nie macie się czym martwić. Zdarza się, że dzieci uczą się siadać jednocześnie z nauką chodzenia. Zdarza się też, że zupełnie zdrowe dziecko chodzi dopiero w wieku 18 miesięcy. Badania dowiodły, że nie ma to żadnego wpływu na późniejszą sprawność dziecka. Więc głowa do góry i keep on parenting, you’re doing it right. :) Refluks żołądkowo-przełykowy dotyka nie tylko dorosłych, ale także dzieci, w tym również noworodki. Nie zawsze jest jednak uznawany za chorobę. Objawy takie jak ulewania i niewielkie wymioty krotko po posiłku występują u większości dzieci i są traktowane jako norma w pierwszych miesiącach życia. Niekiedy jednak refluks jest zjawiskiem nieprawidłowym i może wymagać leczenia. Niemowlęta i dzieci poniżej 2. roku życia Przyjmuje się, że pierwsze dwa lata życia dziecka to okres dojrzewania mechanizmów, które zapobiegają refluksowi, określanych jako bariera antyrefluksowa. Refluks w tym wieku ma zwykle charakter przemijający i nie ogranicza prawidłowego rozwoju dziecka. Objawy takiej jak ulewania i wymioty są łatwe do zauważenia, a ryzyko powikłań jest minimalne. Dlatego też ogranicza się liczbę uciążliwych dla dziecka badań, a leczenie rozpoczyna się bardzo ostrożnie. Zobacz też: Refluks u dzieci Pierwszy krok - zmiana sposobu żywienia Pierwszym krokiem jest zazwyczaj wprowadzenie zmian w karmieniu dziecka. W przypadku matek karmiących piersią niezmiernie ważne jest zaprzestanie palenia papierosów i picia alkoholu oraz rezygnacja z napojów zawierających kofeinę. Należy zadbać, aby dziecko po karmieniu przez 15-30 minut przebywało w pozycji pionowej. Zaleca się zagęszczanie posiłków, jeśli dziecko jest karmione sztucznie. Gęsty, ciężki pokarm trudniej bowiem cofa się z żołądka do przełyku. Można stosować gotowe mieszanki oznaczone symbolem AR (antyrefluksowe) lub samemu dodawać płatków ryżowych, skrobii ziemniaczanej czy mączki chleba świętojańskiego. Dziecko należy kłaść spać tak, aby górna połowa ciała znajdowała się wyżej niż dolna. Z powodu doniesień o przypadkach nagłej śmierci łóżeczkowej nie powinno się natomiast kłaść dziecka na brzuszku. Jakie objawy u noworodka powinny nas zaniepokoić? Zdarza się jednak czasem, że objawy nie przemijają, pojawiają się nagle u półrocznego lub starszego dziecka, występują częste niewyjaśnione zapalenia dróg oddechowych. Wówczas konieczne jest wykonanie badań diagnostycznych: pH-metrii, badania endoskopowego, zdjęcia rentgenowskiego. Jeśli badania te wykażą zmiany w przełyku powstałe w wyniku refluksu, niezbędne może okazać się przyjmowanie leków zmniejszających wydzielanie kwasu solnego czy przyspieszających opróżnianie żołądka. Jak postępować z dziećmi starszymi? U dzieci powyżej drugiego roku życia mechanizm antyrefluksowy powinien być już sprawny. Dlatego jeśli oprócz wymiotów pojawi się pieczenie albo ból za mostkiem, trudne do wyjaśnienia infekcje dróg oddechowych lub objawy astmy, dziecko będzie poddane badaniom diagnostycznym. Leczenie nie odbiega od tego stosowanego u dorosłych. Zalecana jest zmiana stylu życia i wprowadzenie modyfikacji w diecie. Stosowane są leki zmniejszające produkcję kwasu solnego, zobojętniające kwas żołądkowy, przyspieszające motorykę przewodu pokarmowego. Niekiedy zachodzi konieczność wykonania zabiegu operacyjnego. Polecamy: Jakie leki stosuje się w chorobie refluksowej przełyku? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

jak kłaść niemowlaka na brzuszku zdjęcia